Macie dużo racji w tym co piszecie. Od kilku dni widzę że mąż się chyba opanował bo nie kupuje zbędnych zeczy tylko dzwoni i pyta co kupić i ile mu zostało. W tym tyg założymy konto....
rozwiń
Macie dużo racji w tym co piszecie. Od kilku dni widzę że mąż się chyba opanował bo nie kupuje zbędnych zeczy tylko dzwoni i pyta co kupić i ile mu zostało. W tym tyg założymy konto. Rachunki będziemy opłacać odrazu że wspólnej poli i wyznaczać ile w danym miesiącu możemy pozwolić sobie odłożyć. Te pieniądze będą znajdowały się na moim koncie. Natomiast na wspólnym wszystko na życie więc nie boję się że przepuścić ta kasę zwłaszcza że będę na bieżąco monitorowala gdzie i za co płaci. Ustaliliśmy że będziemy płacić wyłącznie karta. I każde z nas będzie miało kilka setki zł gotówki tylko dla siebie.
Zobaczymy jak to będzie.
Maz jest w pełni świadomy jakie mamy wydatki nie wydziela mi pieniędzy, problemem jest jego lekka ręką w wydawaniu....
zobacz wątek