Kiedyś chyba to opowiadałem.
Pojechałem na koncert Cave'a do Wrocławia. Nie wiem, jak teraz ale wówczas to było 8-10h pociągiem.
Kobita, którą tam tagałem, kompletnie nie czuła tej...
rozwiń
Kiedyś chyba to opowiadałem.
Pojechałem na koncert Cave'a do Wrocławia. Nie wiem, jak teraz ale wówczas to było 8-10h pociągiem.
Kobita, którą tam tagałem, kompletnie nie czuła tej muzy. Upolowała sobie jakiegoś gościa i z zniknęła mi na czas koncertu.
Ok. ja sobie też coś upolowałem,. Babeczkę, która czuła tę muzykę i rozpływała mi się w rękach
Coś o czym wątek jest na "towarzyskich". Jak chemia potrafi zadziałać :D
zobacz wątek