Jeden facet, nowy Pan, siedzi, manipuluje, bruździ, psuje, a wszyscy żyją w panicznym strachu, bo wszystko się zawali.
Pan, który najwyraźniej przyjmuje rozkazy z zagranicy, by wszystko...
rozwiń
Jeden facet, nowy Pan, siedzi, manipuluje, bruździ, psuje, a wszyscy żyją w panicznym strachu, bo wszystko się zawali.
Pan, który najwyraźniej przyjmuje rozkazy z zagranicy, by wszystko rozwalać we własnym gnieździe.
Nie ma mechanizmu, żeby go powstrzymać, bo zaufał mu Pan poprzedni.
Komuś zależy na narastającym chaosie, może wnukowi Friedricha Trumpfa z Bawarii.
zobacz wątek