Jeszcze do ~`Prywaciarz: Umowa o pracę nie jest "inwestycją w pracownika",a OBOWIĄZKIEM-" pracodawcy" jak zwał tak zwał bo są i uczciwi...Ze dwa lata temu odbyłem podróż pociągiem IC z...
rozwiń
Jeszcze do ~`Prywaciarz: Umowa o pracę nie jest "inwestycją w pracownika",a OBOWIĄZKIEM-" pracodawcy" jak zwał tak zwał bo są i uczciwi...Ze dwa lata temu odbyłem podróż pociągiem IC z miejscowości X do miejscowości Y. Chciałem trochę luzu to kupiłem bilet w klasie 1 i jako "robol" po cywilnemu bo "pod krawatem" a i miejsce przy "oknie" i z kierunkiem jazdy... W przedziale jechało jeszcze dwóch eleganckich Panów- byznesmenów z branży (co doceniają i dbają o pracowników). Ludzie..! Co ja się nasłuchałem ! Jak dymać nie tylko pracowników, ale służby PIP, Sanepid, i instytucje(ZUS, "skarbówkę") i jakie mają przeliczniki. Szok ! Jeden przez drugiego prześcigał się w wyrażaniu opinii. Wiem też jak np.podchodzi się do przetargu i go przebija. Jak egzekwuje się "wydajność" w pracy,jak dy***nąć pracowników . Ja robol to wiem ! Podróże jednak KSZTAŁCĄ i to jak ! Nie potrzebuję drogich studiów zarządzania,marketingu i innych WSB, PG lub UG i mogę spokojnie zostać taką gazelą byznesu!
zobacz wątek