Odpowiadasz na:

Niestety, rynek pracy w Polsce to patologia w większości opanowana przez mini pośrednictwa pracy. Pracownik swoją pracą musi utrzymać dwie "firmy". To kuriozum na skalę światową. To też dowód na... rozwiń

Niestety, rynek pracy w Polsce to patologia w większości opanowana przez mini pośrednictwa pracy. Pracownik swoją pracą musi utrzymać dwie "firmy". To kuriozum na skalę światową. To też dowód na to, że Państwo polskie ze swoimi urzędami jest po prostu słabe. A czy słabość ta wynika z cynicznych działań czy z niekompetencji rządzących, to już inna sprawa. Wzmocnić PIP, uzwiązkowić kluczowe sektory gospodarki ( Solidarność to związek antypracowniczy ), zasądzić parę milionowych odszkodowań dla pracowników wykorzystywanych i pracujących niezgodnie z Kodeksem Pracy, a Janusze zastanowią się, czy warto zakładać biedabiznes skierowany li tylko na wyzysk drugiego człowieka. Zatrudniając pracownika bierzemy tak naprawdę odpowiedzialnośc za życie jego i jego rodziny. A za spieprzenie tego życia przez chociażby głodowe pensje, niepozwalające na godną egzystencję, należałoby karać bezwzględnym więzieniem.

zobacz wątek
6 lat temu
~polar

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry