Znalazlem tel samsung s5 w czeskich gorach , skontaktowalem sie z polska wlascicielka , odwiozlem tel plastikowej niuni kilkanascie km do PL. On i jej napakowany partner wydukali tylko 'to ile...
rozwiń
Znalazlem tel samsung s5 w czeskich gorach , skontaktowalem sie z polska wlascicielka , odwiozlem tel plastikowej niuni kilkanascie km do PL. On i jej napakowany partner wydukali tylko 'to ile znaleznego sie nalezy?'. Oczywiscie odpowiedzialem ze nic. Po 15 min spotkalem ich znowu na ulicy karpacza. Odwrocili tylko glowy i udawali ze mnie nie znaja;)
zobacz wątek