Odpowiadasz na:

Re: Negocjacje ceny mieszkania z deweloperem

A potem się dziwić, że ludzie tacy sfrustrowani i niemili na ulicach i urzędach, a ci których ostrzegałem a teraz stracili pracę (marketing idzie zawsze pierwszy do odstrzału) się przestali... rozwiń

A potem się dziwić, że ludzie tacy sfrustrowani i niemili na ulicach i urzędach, a ci których ostrzegałem a teraz stracili pracę (marketing idzie zawsze pierwszy do odstrzału) się przestali odzywać... cóż płakać, że jestem świadomy i przewidujący nie będę.

A kto mówi o czekaniu do 50-tki ?! Można poczekać rok-dwa - ceny lecą w dół i będą lecieć, można dozbierać i wziąć mniejszy kredyt pomniejszony jeszcze o spadek ceny mieszkania ? (ostrożnie wyliczając - pozaciskaj przez rok pasa, odłóż te 10 000 (chyba nie problem te 800 z hakiem jeżeli chce się brać kredyt na 30 lat ? ew. na rok za granicę wyjechać i dozbierać, podszkolić język) mieszkanie z ceną ofertową dziś np. 250 00 za rok pójdzie za 220 000 - 40 tys. mniejszy kredyt i jaka ulga nieprawdaż ? Spłacasz krócej lub mniejsza rata.) Ponadto możesz znaleźć kogoś z nożem na gardle, kto sprzeda Ci 30-40% taniej.

Ew. możesz wynajmować np. do 35-go roku życia, jaki problem ? Podpisujesz umowę na czas określony (przy tym dostajesz fajny opust od wynajmującego, który ma zagwarantowane wpływy), w międzyczasie odkładasz i po dajmy na to 10 latach masz połowę wkładu albo i więcej.

JEŻELI NIE JESTEŚ W STANIE W ROK ODŁOŻYĆ 10 TYS. ALBO PRZEZ 10 LAT POŁOWY WKŁADU WŁASNEGO TO NA PEWNO NIE BĘDZIESZ W STANIE SPŁACIĆ MIESZKANIA + DRUGIEGO (dla synka developera) W FORMIE ODSETEK ! Ogarnijcie się ludzie. Zdrowie psychiczne to podstawa !

I przestańcie pier.olić, że wynajem jest droższy, jak już porównujemy to IDENTYCZNE MIESZKANIA a nie skrajnie różne. Ceny wynajmu też spadają (zapaść demograficzna, mniej studentów, emigracja), podpisując długoterminową umowę dostajesz opust.

zobacz wątek
11 lat temu
~meribel

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry