Widok
Nerwica coś strasznego pomocy
Na nerwice lękową choruje od dziecka zaczęło się lękiem przed śmiercią bliskich osób teraz mam 31 lat jakieś 3 lata temu przezyłam stres związany z chorobą mamy pogłębily się objawy okropne drżenie mięśni momentami mięsień tak skacze że mam wrażenie że zaraz wyskoczy mromienie w ciele to stopa to ręka to w plecach, mdłości szczególnie rano, napady głodu rzadko ból głowy,napady duszności, przyspieszone bicie serca, napady płaczu, ciągła flegma w gardle, blada twarz jak się zdenerwuje, ciągle szukam w internecie i się nakręcam ostatnio wyszły mi gorsze wyniki krwi obniżone leukocyty wmówiłam sobie białaczkę dostałam takiej paniki ze całą mnie trzęsło gdy wykluczyłam białaczkę zaczęłam znowu czytać szukać wyczytałam stwardnienie rozsiane boczne znowu panika, płacz, katastrofa współczuję wszystkim którzy chorują na tą chorobę zero radości z życia, ciągle nakręcanie nie wiem jak się z tego wyleczyć pomocy
ja tez mam magnez w normie, a musze go brać, farmaceuta zawsze mówił ze, to ze w normie są wyniki nie znaczy ze nie trzeba ich brać, jak sie zyje w ciągłym stresie, to magnez obowiązkowo, a jak nasilone stresy to 2x dziennie, i rodzinny lekarz ostatnio mi to samo powiedział. bo jestem po covidzie i ciągną się stresy..... spróbuj to nie zaszkodzi, ja miałam straszne skurcze łydek i jak ręka odjął.....
a kregoslup jest OK ? bo mrowienie to kojarzy mi si ez uciskiem w kregach....mam dyskopatie wiec troszke znam temat.....
a kregoslup jest OK ? bo mrowienie to kojarzy mi si ez uciskiem w kregach....mam dyskopatie wiec troszke znam temat.....