Re: Niedoczynność tarczycy a starania o ciążę.
no właśnie nie wiem, bo wtedy lekarze wmawiali, że te poronienia to pewnie przypadek
przy pierwszym nie robiłam żadnych badań a przy drugim to mnie już zaniepokoiło i na własną ręke zaczęłam...
rozwiń
no właśnie nie wiem, bo wtedy lekarze wmawiali, że te poronienia to pewnie przypadek
przy pierwszym nie robiłam żadnych badań a przy drugim to mnie już zaniepokoiło i na własną ręke zaczęłam szukac przyczyny.
byłam u mojej lekarki ogólnej i az wymusiłam od niej skierowanie na badania krwi, moczu, tsh i ft4.
przewartowałam neta i jakoś się uczepiłam tej tarczycy i jak się okazało miałam rację, a lekarze mówili, że to napewno nie tarczyca bo bym w ciążę tak łatwo nie zachodziła. a jednak...
po 3 mies. od drugiego poronienia tsh wyszło mi 6,01 a ft4 jakoś na pograniczu dolnej normy, nie pamiętam dokładnego wyniku.
zobacz wątek