Odpowiadasz na:

Koniec środków na Mieszkanie dla Młodych 2017. Co to oznacza dla deweloperów i ich klientów?

Osiedle Mistral w Pogórzu koło Gdyni, budowane przez Ekolan, to jedna z niewielu ofert z rynku pierwotnego w tym mieście, która spełnia wymagania cenowych limitów MdM. Na projekt składają się 4... rozwiń

Osiedle Mistral w Pogórzu koło Gdyni, budowane przez Ekolan, to jedna z niewielu ofert z rynku pierwotnego w tym mieście, która spełnia wymagania cenowych limitów MdM. Na projekt składają się 4 budynki, część mieszkań będzie oddawanych dopiero w 2018 roku.

Zaskoczenia nie było: o tym, że ta część puli środków przeznaczonych na realizację programu MdM w 2017 roku, która już była dostępna dla kupujących mieszkania skończy się niebawem - mowa była od kilku tygodni. Jedyną niewiadomą w tym równaniu było tylko, kiedy.

Medialne gdybanie na ten temat nakręcało tylko spiralę popytu. Z najnowszych danych opublikowanych przez BGK wynika, że w czerwcu osoby zainteresowane kredytami MdM tłumnie podążyły do banków z wnioskami na dofinansowanie z przyszłorocznej puli. W ciągu miesiąca do BGK trafiły wnioski o łączną kwotę ponad 114 mln zł. To największa sprzedać kredytów od marca, kiedy to wielkimi krokami zbliżało się wyczerpanie limitu na 2016 rok (wówczas tylko w ostatnim dniu przyjmowania wniosków na biurka bankowców trafiło ok. 5 tys. kompletów dokumentów).

Wszystko wyjaśniło się, gdy 5 lipca BGK zaprzestał przyjmowania wniosków o dopłaty na przyszły rok. W najbliższych miesiącach beneficjenci programu będą mogli kupować mieszkania z dopłatą z puli na 2018 rok.

Znalezienie odpowiedniego mieszkania będzie bowiem jeszcze trudniejsze niż dotąd. Kupujący nieruchomość na rynku pierwotnym muszą zawęzić obszar poszukiwań do mieszkań z takim harmonogramem płatności, by ostatnia transza była zaplanowana na 2018 r.

Problemem (przynajmniej w Trójmieście) nie jest znalezienie takiego lokalu: w ofertach deweloperów jest ich wyjątkowo dużo, bowiem tylko w tym roku uruchomili oni kilka nowych projektów, skierowanych do potencjalnych beneficjentów programu. Ale nie każdy kupujący chce czekać na mieszkanie półtora roku lub dłużej. Z budżetu MdM na 2018 rok wykorzystano dotychczas tylko 0,3 proc.

Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Nie wszyscy, którzy już złożyli w bankach wnioski o dopłaty w 2017 roku, otrzymają kredyt i dofinansowanie. Istotne jest to, czy bank zarejestrował wniosek w systemie BGK. Jeśli tak, to prawdopodobnie dopłata zostanie wypłacona po pozytywnej decyzji kredytowej banku. Jednak jeśli ktoś złożył wniosek, ale jeszcze nie dostarczył wymaganych dokumentów i dlatego bank nie zarejestrował jego wniosku w BGK, to dofinansowanie nie zostanie wypłacone.

Eksperci Expandera zwracają uwagę, że w tej sytuacji część osób albo straci wpłacone zaliczki (jeżeli umowa wstępna z deweloperem przewiduje taką opcję), albo będzie musiała zaciągnąć zwykły kredyt hipoteczny. Tyle, że w tym przypadku będą one musiały wylegitymować się wymaganym wkładem własnym (obecnie wynosi on obligatoryjnie 15 proc., ale kilka banków nadal pożyczało tym, którzy mieli tylko 10 proc. wartości nieruchomości, brakującą kwotę obejmując ubezpieczeniem niskiego wkładu). Jest to zgodne z Rekomendacją S, jeśli bank wykupił odpowiednie ubezpieczenie (postąpiły tak np. PKO BP, Pekao). Niestety w wielu przypadkach to rozwiązanie nie będzie dostępne, bowiem to właśnie dopłata z MdM miała zastąpić kapitał własny. Dodatkowo kwota zwykłego kredytu byłaby wyższa, więc zdolność kredytowa takiej osoby może być za niska.

Po wyczerpaniu środków na 2016 rok sami deweloperzy szukali wyjścia z sytuacji, proponując kupującym przesunięcia płatności ostatniej raty na styczeń 2017 roku. Taka operacja w przypadku dopłat na 2018 rok jest mało realna. Dlatego trzeba szukać raczej mieszkań, które dopiero wtedy będą oddawane do użytkowania, albo czekać do stycznia 2017 roku, kiedy BGK zwolni resztę środków na 2017.

Zastój na rynku wtórnym do końca 2017 roku?

Od września ubr. z programu MdM mogły korzystać również osoby, kupujące mieszkania na rynku wtórnym.

Tera są bez szans: mało który sprzedający jest zainteresowany podpisaniem umowy, na mocy której część środków zostanie mu wypłacona dopiero w 2018 roku. Deweloperzy mają mieszkania w budowie i są bardziej skorzy do pójścia na ustępstwo w kwestii harmonogramu płatności. Do końca roku w MdM sprzedawać się będą głównie mieszkania nowe, co znowu wyklucza mieszkańców małych miejscowości.

Pół roku na znalezienie optymalnej oferty

1 stycznia 2017 r. odblokowana zostanie druga połowa środków na 2017 r, ale warto już szukać.

Rynek wtórny wróci więc wówczas do gry, przynajmniej do czasu, gdy i ta pula zostanie wyczerpana, co prawdopodobnie stanie się najpóźniej na początku wiosny, gdy znów do wzięcia będą tylko pieniądze na 2018 r. tak długo aż się nie skończą. Patrząc na popularność dopłat, nastąpi to na pewno przed końcem 2017 r. W efekcie prawdopodobne jest, że w drugiej części 2017 r. wnioski o dopłaty na rynku wtórnym w ogóle nie będą przyjmowane.

zobacz wątek
7 lat temu
~naciagacz, corka dewelopera hahahaha

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry