Odpowiadasz na:

Co ma oznaczać pojęcie „REALNY spadek cen” ? Mieszasz to pojęcie z inflacją i właściwie ma to służyć chyba tylko poprawie Twojego lepszego samopoczucia.
Uważam, że w czasie 5-10 lat będzie... rozwiń

Co ma oznaczać pojęcie „REALNY spadek cen” ? Mieszasz to pojęcie z inflacją i właściwie ma to służyć chyba tylko poprawie Twojego lepszego samopoczucia.
Uważam, że w czasie 5-10 lat będzie następował znaczący wzrost wynagrodzeń (będziemy zbliżać się z zarobkami do zachodu). Niestety, ale równolegle postępować będzie wzrost cen wszystkich produktów - inflacja. Nie widzę powodu, dla którego mieszkania miałyby być wyłączone z tego procesu, dlatego w dłuższej perspektywie spodziewam się również wzrostów cen mieszkań. W przypadku konieczności zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych pojęcie „REALNY spadek cen” jest mało istotne . Mając 400 tys. zł zakopane w słoiku pod gruszką, za 10 lat miałbym nadal 400 tys. zł w słoiku, ... to ja wolę mieć mieszkanie, które za 10 lat będzie warte choćby tylko 500tys zł = według Twojej miary REALNE 100 tys. zł :)

Załóżmy, że mieszkanie już mam, a kwota 400 tys. zł stanowi nadwyżkę budżetową.
Inwestując w mieszkanie postępuje analogicznie do inwestorów giełdowych handlujących akcjami przedsiębiorstw. Różnica jest tylko taka, że na inwestycjach w akcje zna się niewielu, a na inwestycjach w nieruchomości cała Polska :)
Dodatkowo należy mieć na uwadze, że na akcjach można stracić wszystko, a na mieszkaniu, stosunkowo nie wiele, jeżeli już. Strata nawet 50% to jednak nie 100% nieprawdaż?

Zauważ, że dla zdecydowanej większości mieszkanie, to nie tylko rodzaj inwestycji.
Posiadanie mieszkania jest jedną z podstawowych potrzeb życiowych człowieka podobnie jak jedzenie, picie i ubranie. Zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych jest konieczne i jeżeli zachodzi potrzeba to wymaga wsparcia kredytowego. W takim przypadku trudno przeliczać na złotówki zdrowie czy choćby szczęście rodzinne.
…dla wielu mieszkanie to coś więcej, niż cyferki na koncie bankowym.

Co masz do zaproponowania na teraz dla kogoś, kto potrzebuje mieszkania i dysponuje kwotą 400 tys. zł? - moim zdaniem powinien niezwłocznie kupić mieszkanie.
Co masz do zaproponowania na teraz dla kogoś, kto ma swoje mieszkanie i dysponuje dodatkowo kwotą 400 tys. zł? - moim zdaniem zakup kolejnego mieszkania nie będzie błędem.
Co masz do zaproponowania na teraz dla kogoś, kto potrzebuje mieszkania i nie dysponuje kwotą 400 tys. zł, ale ma zdolność kredytową ?- moim zdaniem powinien wziąć kredyt i kupić mieszkanie
Co masz do zaproponowania na teraz dla kogoś, kto potrzebuje mieszkania i nie dysponuje kwotą 400 tys. zł, i nie ma zdolności kredytowej – moim zdaniem powinien wynająć mieszkanie, zmienić pracę, uzyskać zdolność kredytową, wziąć kredyt i kupić mieszkanie
Jak wynika z powyższego popyt na mieszkania, raz mniejszy raz większy, będzie zawsze. Podaż mieszkań jest zależna od deweloperów i jak to w gospodarce rynkowej bywa, podaż dostosowana jest do popytu. Z relacji podaż - popyt wynika cena.

zobacz wątek
6 lat temu
~XYZ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry