Dla mnie jakby już to zrobił. Ja to nazywam etapowaniem. Na razie oświadczył, że ma dosyć tego grajdoła, nienawistnego oczywiście. Oświadczył, że jedzie jako misjonarz do Holandii nauczać młodych...
rozwiń
Dla mnie jakby już to zrobił. Ja to nazywam etapowaniem. Na razie oświadczył, że ma dosyć tego grajdoła, nienawistnego oczywiście. Oświadczył, że jedzie jako misjonarz do Holandii nauczać młodych kleryków, jedzie tam, gdzie nie ma obskurantyzmu i innych tego typu zacofań. Ponieważ założyłem się pół roku temu o zerwaniu z KK, to mam się za jasnowidza i proszę u mnie obstawiać numery Lotka. Od dominikanów w Gdańsku wywalono parę lat temu Andrzeja W.. A taki nowoczesny był, a taki współczesny i zasobny w kasę.
W Stanie Wojennym były "Na Górce" u Św.Mikolaja nasze spotkania u o.Slawka.Cała opozycja, połowa wszystkich składów kolejnych rządów tam bywała. Serdeczna atmosfera, kawa, herbatka. A po Zakonie mogliśmy latać jak chcieliśmy ( nie tak jak o.Jan Krzysztofowicz na zeznaniach komisji Amber Gold zeznawał, że zaprzyjaźnieni Plichtowie czekali cierpliwie w przedsionku na nieobecnego na tę chwilę o.K.)
I myślę, że gdyby w Stanie Wojennym istniała GW, to popularny i hołubiony wtedy przez nas o.Sławek, zachłyśnięty rosnącą popularnością nie byłby już wkrótce potem zakonnikiem ( jak wiadomo Zły szczególnie wystawia na pokusy osoby popularne, a jeszcze hohoho z kleru...
A w Holandii, jak wiadomo panuje wolność w wielu dziedzinach, również obyczajowych obstawiam przyszłość jak powyżej.
zobacz wątek