Nie wiem, ja tam potrafię nawiązać spontaniczny kontakt będąc czas samotnie na rybach...A raczej tak mi się wydawało. Raz poznałam tak Pana Rysia jak mu się haczyk urwał a wiedział że ktoś jest...
rozwiń
Nie wiem, ja tam potrafię nawiązać spontaniczny kontakt będąc czas samotnie na rybach...A raczej tak mi się wydawało. Raz poznałam tak Pana Rysia jak mu się haczyk urwał a wiedział że ktoś jest obok bo słyszał mój wrzask jak mi pająk za kołnierz wpadł i dziarsko przyleciał mnie ratować, a raz będąc na takim samotnym wypadzie o mały włos nie zaliczyłabym grubej biby tak na 15 osób. I żeby nie było, to ja byłam na tej miejscówe pierwsza..pozostało mi się albo zwinąć albo przyłączyć. Zaprosili ale podziękowałam grzecznie bo z nieznajomymi nie pijam alko
zobacz wątek