Widok
Noworodek... nucący. Spotkałyście się z takim zjawiskiem?
Próbuję coś na ten temat znaleźć w necie od lat i bez powodzenia. Otóż moje dziecko, tak w dwa lub trzy dni po narodzinach... nuciło. To były takie dźwięki, zupełnie jak śpiew wielorybów czy delfinów. I to był pojedynczy epizod.
Zastanawiam się jak częste to jest zjawisko. Słyszałyście coś takiego?
Podobno delfiny wyczuwają kobiety rodzące, zachowują się przyjaźnie... A może to dzieci emitują dźwięki, które są delfinom bliskie (a my ich często nie słyszymy).
W każdym razie ja byłam zdumiona, a że teraz zbliża się poród mojego drugiego dziecka, to zastanawiam się czy jest szansa na powtórkę.
P.S. Nie wiem czy to ma związek i wydaje mi się że nie, ale fakt że gdy dziecko podrosło, okazało się że ma słuch absolutny (trwała pamięć dźwięków).
Zastanawiam się jak częste to jest zjawisko. Słyszałyście coś takiego?
Podobno delfiny wyczuwają kobiety rodzące, zachowują się przyjaźnie... A może to dzieci emitują dźwięki, które są delfinom bliskie (a my ich często nie słyszymy).
W każdym razie ja byłam zdumiona, a że teraz zbliża się poród mojego drugiego dziecka, to zastanawiam się czy jest szansa na powtórkę.
P.S. Nie wiem czy to ma związek i wydaje mi się że nie, ale fakt że gdy dziecko podrosło, okazało się że ma słuch absolutny (trwała pamięć dźwięków).