Czasem opłaca się wydać te 300 zł, również miałam takie podejście, ale kolega który miał w klatce obok odbiór przez inspektora również mnie do tego przekonał. Od razu podejście dewelopera zmienia...
rozwiń
Czasem opłaca się wydać te 300 zł, również miałam takie podejście, ale kolega który miał w klatce obok odbiór przez inspektora również mnie do tego przekonał. Od razu podejście dewelopera zmienia się gdy podczas odbioru jest osoba, która również gra w te klocki i zna się na temacie - nie ma ściemy i wszystkie usterki są opisane w protokole więc deweloper nie ma nic do gadania i grzecznie usuwa usterki :)
zobacz wątek