Odpowiadasz na:

Córka pojechała Hulajnogą na festyn osiedlowy organizowany każdego roku na Suchaninie i wróciła pieszo.

Oparła o drzewo i ktoś ukradł. Bardziej szkoda mi córki aniżeli pieniędzy.

Słyszałem jak jeden handlarz z Przymorza chwalił się koledze o tym, że kupił rower od złodzieja okazyjnie i... rozwiń

Oparła o drzewo i ktoś ukradł. Bardziej szkoda mi córki aniżeli pieniędzy.

Słyszałem jak jeden handlarz z Przymorza chwalił się koledze o tym, że kupił rower od złodzieja okazyjnie i wywiózł go do siebie na wieś, nigdy już od niego nic nie kupię, do handlu zaprzągł żonę i córkę, ciekawe co z tej córki wyrośnie za człowiek, oby nie złodziejka... Korzysta na paserstwie a straci / i / na własnym dziecku tyle, ze nawet nie byłby w stanie pojąć, gdybym mu o tym powiedział w oczy...

zobacz wątek
6 lat temu
~Życie to nie Forum Radunia... Każdy w nim zapłaci swoją cenę.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry