Odpowiadasz na:

Nie złośliwość, a raczej chęć zrozumienia i pomocy głównej zainteresowanej. Skoro twierdzi, że nie ma z kim zostawić dziecka to myślę, że naprawdę nie ma, a nie że po prostu nie myśli.
Sama... rozwiń

Nie złośliwość, a raczej chęć zrozumienia i pomocy głównej zainteresowanej. Skoro twierdzi, że nie ma z kim zostawić dziecka to myślę, że naprawdę nie ma, a nie że po prostu nie myśli.
Sama byłam świadkową i nie wyobrażam sobie mieć przy sobie dziecka 4ro miesięcznego. Być może to instynkt. Może kobieta jak urodzi dziecko wchodzi na wyższe obroty i wszystko może. Ale wiem, że jakbym miała oprócz młodych nianczyć jeszcze dziecko, to niestety, ale gdzieś bym się "wysypała". A tak się składa, że są czasem sytuacje, że ludzie nie mają nikogo bliskiego, a znajomych nie chcą "obarczać" kłopotem - bo 4ro miesięczne dziecko to jednak kłopot.
Ale jak już wspominałam, nie mam dzieci może wówczas świat wywraca się do gory nogami i wszystko staje się łatwiejsze,
pozdrawiam!

zobacz wątek
5 lat temu
~Ania

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry