Widok
Ogromny rachunek za gaz
Witam,
Mam problem z ostatnim rachunkiem za gaz... Mieszkam w mieszkaniu 80m2 które ogrzewane jest piecem dwufazowym (junkers zw 24-2 DV KEP 31). Średnia temperatura to 20 stopni woda ustawiona jest na 45 st. Odczyty są robione na bieżąco co dwa miesiące. Jeśli chodzi o gotowanie to mamy kuchnie indukcyjną. Za listopad i grydzien opłata wynosiła 560 zł. Ostatni rachunek za styczeń, luty otrzymałam na kwotę 1830 zł. Zimą nie jest sroga w tym roku i nie ma nie wiadomo jakich mrozów a i my nie używamy wody więcej niż zwykle. W obsłudze klienta usłyszałam tylko że tak ma być i tak duża ruznica w rachunkach to nic dziwnego. Piszę ponieważ może ktoś z was miał podobną sytuację i podpowie co robić???
Mam problem z ostatnim rachunkiem za gaz... Mieszkam w mieszkaniu 80m2 które ogrzewane jest piecem dwufazowym (junkers zw 24-2 DV KEP 31). Średnia temperatura to 20 stopni woda ustawiona jest na 45 st. Odczyty są robione na bieżąco co dwa miesiące. Jeśli chodzi o gotowanie to mamy kuchnie indukcyjną. Za listopad i grydzien opłata wynosiła 560 zł. Ostatni rachunek za styczeń, luty otrzymałam na kwotę 1830 zł. Zimą nie jest sroga w tym roku i nie ma nie wiadomo jakich mrozów a i my nie używamy wody więcej niż zwykle. W obsłudze klienta usłyszałam tylko że tak ma być i tak duża ruznica w rachunkach to nic dziwnego. Piszę ponieważ może ktoś z was miał podobną sytuację i podpowie co robić???
Mijająca zima nie jest sroga a rachunek za przywołaną powierzchnię wydaje się duży.
W naszym przypadku miesiące grudzień i styczeń są "najdroższe" w roku (rozliczenia miesięczne) ale nawet w styczniu rachunek nie przekroczył 500 zł/m-c przy powierzchni 1,5 x Twoja.
Skonsultuj się ze swoim Serwisantem w sprawie aktualnych vs optymalnych ustawień pieca i warunków ekonomicznego użytkowanie.
Nawet jeśli jesteś po corocznym serwisie, który wypadł pozytywnie... Przeanalizuj wszystkie możliwości.
Piec bujał mi się jak szwajcarski zegarek przez cały czas i po rozpoczęciu sezonu grzewczego (u mnie listopad). PO serwisie Mąż "wysłuchał" zmiany w pracy pieca a po kilku tygodniach trzeba było wymienić jakąś część. Przerwa (ok. 3 dni palenia w kominku) zaowocowała rachunkiem za krótki m-c luty, ok 380 zł.
Ps
Bardzo lubimy umiarkowane ciepełko ale jeszcze bardziej świeże powietrze.
Zdarzało mi się (zwłaszcza w pierwszym okresie grzewczym, dogrzewania budynku) wietrzyć pokoje po spaniu ... i zapomnieć o zamknięciu okien czy drzwi balkonowych. Sterownik pilnował zadanej temperatury i piec walczył by ją utrzymać nabijając rachunek.
W naszym przypadku miesiące grudzień i styczeń są "najdroższe" w roku (rozliczenia miesięczne) ale nawet w styczniu rachunek nie przekroczył 500 zł/m-c przy powierzchni 1,5 x Twoja.
Skonsultuj się ze swoim Serwisantem w sprawie aktualnych vs optymalnych ustawień pieca i warunków ekonomicznego użytkowanie.
Nawet jeśli jesteś po corocznym serwisie, który wypadł pozytywnie... Przeanalizuj wszystkie możliwości.
Piec bujał mi się jak szwajcarski zegarek przez cały czas i po rozpoczęciu sezonu grzewczego (u mnie listopad). PO serwisie Mąż "wysłuchał" zmiany w pracy pieca a po kilku tygodniach trzeba było wymienić jakąś część. Przerwa (ok. 3 dni palenia w kominku) zaowocowała rachunkiem za krótki m-c luty, ok 380 zł.
Ps
Bardzo lubimy umiarkowane ciepełko ale jeszcze bardziej świeże powietrze.
Zdarzało mi się (zwłaszcza w pierwszym okresie grzewczym, dogrzewania budynku) wietrzyć pokoje po spaniu ... i zapomnieć o zamknięciu okien czy drzwi balkonowych. Sterownik pilnował zadanej temperatury i piec walczył by ją utrzymać nabijając rachunek.