Odpowiadasz na:

Przenosiłam swoje dziecko z 77 do 89 i to była bardzo dobra decyzja. W 77 jest dyrektor "nie da się", a problemy przemocy rówieśniczej są zamiatane pod dywan - rodzica prześladowanego dziecka... rozwiń

Przenosiłam swoje dziecko z 77 do 89 i to była bardzo dobra decyzja. W 77 jest dyrektor "nie da się", a problemy przemocy rówieśniczej są zamiatane pod dywan - rodzica prześladowanego dziecka nazywa się rodzicem roszczeniowym i problematycznym. Stoczyłam długą i nierówną walkę o bezpieczeństwo swojego dziecka, zostałam też przez szkołę oszukana, a papier ze zgłoszeniem do kuratorium zdaje się, wyparował. Dyrektor na koniec, kiedy poszłam zgłosić przeniesienie dziecka, darł na mnie ryja jak ostatni prymityw, a dyrektorce nowej szkoły oświadczył że w szkole problemu nie było, tylko matka problematyczna. W skrócie powiem że dzieciak był nękany, zastraszany, odsuwany, leciały groźby skręcenia karku, łamania palców itd. - wszystko wyśmiewane przez dyrektora. Spotkania z psychologiem i rodzicami agresora g... dały, nie wdrożono procedur które mi obiecano (tu słynne "nie da się"), a najważniejszy papier do kuratorium raczej nie dotarł. W 89 już prawie 3 lata i zero problemów jakichkolwiek, szkoła przyjazna dzieciakom, nauczyciele i dyrektorka otwarci na rodziców - tą szkołę mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.
Dyrektor 77 oszukał nas rodziców nawet w kwestii lekcji religii - ponieważ moje dziecko nie uczęszcza, jeszcze przez zapisaniem do szkoły dopytywałam czy można te lekcje ułożyć w planie na początku bądź końcu lekcji obowiązkowych - zapewniał nas że oczywiście że tak. Jak przyszło co do czego, to "nie da się" przez bite trzy lata - zwykły kłamca.

zobacz wątek
5 lat temu
~babaZinternetu

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry