Widok
Nie, wymieniam na koniec marca.
Wszystko rozbija się o rozmiar opony.
Ja teraz mam Fuldy i dobre są, Dębicę mam zimówki i też nie narzekam.
Zobacz że każdy producent ma różne modele bieżnika, jest też różnica w głośności...
podobno Dębice są głośniejsze ale akurat mój zimowy model w moim rozmiarze okazał się cichszy o 2dB od Goodyera, więc wszystko zależy jaka opona, jaki model.
Wszystko rozbija się o rozmiar opony.
Ja teraz mam Fuldy i dobre są, Dębicę mam zimówki i też nie narzekam.
Zobacz że każdy producent ma różne modele bieżnika, jest też różnica w głośności...
podobno Dębice są głośniejsze ale akurat mój zimowy model w moim rozmiarze okazał się cichszy o 2dB od Goodyera, więc wszystko zależy jaka opona, jaki model.
Powiem tak, zależy do jakiego auta. W mojej starej astrze miałem całoroczne Dębica Navigator, które wymieniałem na zimówki jak spadał śnieg. I było si. Wiele koni to pod maską nie miało a do jeżdzienia po mieście spokojnie dawało radę. W małym nissanie u dziewczyny robię ten sam patent - przez 9-10 miesięcy w roku są całoroczne, a na zimę zakładam zimówki i tyle. W dostawczaku mam 2 komplety na felgach - wymieniam pod domem na spokojnie jak przychodzi czas i tyle.
W służbowym robi mi to osoba odpowiedzialna za flotę - ale generalnie jakioś koło listopada do marca jeżdzę na zimowych, potem zmiana kapci na letnie.
Wszystko rozbija się o rozmiar opon i kwotę jaką dysponujesz. Szkoda by mi było wrzucać opon z półki premium do 15-20letniego auta, tak samo jak nie wrzuciłbym budżetowych czy chińskich do nowego pojazdu. W przypadku starszych aut pomyślałbym jeszcze nad oponami bieżnikowanymi - ale tylko od producenta, GoldGum, GlobGum, a najlepiej podjechać do nich z własnymi oponami i zapytać się za ile by zrobili nalewki na twoich - wiesz wtedy jaką bazę mają nalewki. A i kwoty nie wielkie bo większość popularnych opon mieści się w granicach 100-150PLN za oponę.
W służbowym robi mi to osoba odpowiedzialna za flotę - ale generalnie jakioś koło listopada do marca jeżdzę na zimowych, potem zmiana kapci na letnie.
Wszystko rozbija się o rozmiar opon i kwotę jaką dysponujesz. Szkoda by mi było wrzucać opon z półki premium do 15-20letniego auta, tak samo jak nie wrzuciłbym budżetowych czy chińskich do nowego pojazdu. W przypadku starszych aut pomyślałbym jeszcze nad oponami bieżnikowanymi - ale tylko od producenta, GoldGum, GlobGum, a najlepiej podjechać do nich z własnymi oponami i zapytać się za ile by zrobili nalewki na twoich - wiesz wtedy jaką bazę mają nalewki. A i kwoty nie wielkie bo większość popularnych opon mieści się w granicach 100-150PLN za oponę.
Z prognozy długoterminowej wynika, że śniegu do kolejnej zimy nie powinno być ;/ Kurka też czeka mnie wydatek na opony. Z tego co patrzę po cenach na skąpcu http://www.skapiec.pl/cat/2100-opony-osobowe.html - 1,5 k zł trzeba szykować razem z kosztem wymiany ;/ Samochód to jednak droga zabawka.
Jeśli nie wiesz kiedy wymienić opony lub zastanawiasz się na nowych oponach i nie wiesz czy warto przepłacać to polecam poczytać artykuły ze strony https://gaz-mar.pl/ . Tam wszystko jest napisane na temat opon i samochodu. Polecam