Odpowiadasz na:

Re: PRZEPROWADZKA DO TRÓJMIASTA

Rozmowa o rynku pracy jest jak wojna - nigdy się nie zmienia. Wszyscy sądzą wyłącznie po sobie, po własnej frustracji albo własnej euforii. I wyciągają wnioski na podstawie iluzorycznych,... rozwiń

Rozmowa o rynku pracy jest jak wojna - nigdy się nie zmienia. Wszyscy sądzą wyłącznie po sobie, po własnej frustracji albo własnej euforii. I wyciągają wnioski na podstawie iluzorycznych, jednoosobowych statystyk.

Jak ktoś ma robotę, to w głowie mu się nie mieści, że ktoś może być bezrobotny. A jak ktoś nie ma roboty, to w głowie mu się nie mieści, że robotę można znaleźć. Ciągle czytam tu same generalizacje, że jest beznadziejnie albo wspaniale.

Znalezienie pracy zależy od aktualnej koniunktury na rynku, umiejętności twardych, umiejętności sprzedania się na rozmowie, znajomości, edukacji, miejsca zamieszkania, nawet pory roku jak również naszej twarzy, gestykulacji na rozmowie, umiejętności walenia ściemy. Jedni to mają, inni nie. Jedni są ambitni, inni nie. Niektórzy z Was mają marzenia i ambicje związane z zatrudnieniem, inni chcą tylko mieć pieniądze i robić cokolwiek.

Sytuacja na rynku pracy jest płynna.

zobacz wątek
9 lat temu
~Rem

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry