Zaintrygowało mnie....
"Ksiadz homoseksualista nikogo nie krzywdzi."
... jako człek zupełnie nie związany z kościołem (w oczach katolików - ateista) mam stosunek...
rozwiń
Zaintrygowało mnie....
"Ksiadz homoseksualista nikogo nie krzywdzi."
... jako człek zupełnie nie związany z kościołem (w oczach katolików - ateista) mam stosunek ambiwalentny, a raczej "wisi mi to". Jednakże gdybym był wyznania katolickiego... to chyba coś tu się kłuci ? ....nie będąc homo też czułbym się pokrzywdzony ;]
zobacz wątek