Odpowiadasz na:

Ja również kupuje sporo warzyw i owoców, już niedługo będą tańsze i kupuje sezonowo np teraz nie kupuje świeżego kalafiora bo jest strasznie drogi, stawiam na marchew, buraczki, kapuste, juz są... rozwiń

Ja również kupuje sporo warzyw i owoców, już niedługo będą tańsze i kupuje sezonowo np teraz nie kupuje świeżego kalafiora bo jest strasznie drogi, stawiam na marchew, buraczki, kapuste, juz są pyszne rzodkiewki.

Nie będzzie tanio, tak jak i rok temu nie było. Nie powiesz mi, że marchew po 4-5 zł/kg to jest tanio? Kalafiory jeszcze kilka lat temu w sezonie kosztowały po 2 złote, juz rok temu w granicach 4-5. Kapusta młoda to samo. Ziemniaki kosztują 5 zł, stare ok 3zł, jabłka w okolicy 2,50. To jest tanio? Truskawki, ogórki podobnie. Do tego pieczywo zdrożało o około 50%. Nabiał także, zresztą ceny jajek od około 2 lat i masła to jest farsa. No ale, zbiegło się to z rozdawnictwem 500 plus. W przyrodzie nic nie ginie. tym bardziej w państwie, które żadnych pieniedzy nie ma. gdzie (roz)da tam musi zabrać. W tym roku dodatkowo jest susza. Konsekwencje beda jesienia, zboża już sa na minusie, owoce i warzywa to samo. dostaniemy po tyłkach porządnie jesienią.

A dalej, opłaty. Śmieci ok 100% w górę, woda i prad także, paliwo (to przedłoży się dalej na ceny produktów, oprócz suszy itp. dojdzie większy koszt transportu, energii- chłodnie , oświetlenie) mój czynsz (bez mediów) w ciągu roku wzrósł o ok. 100zł.

Beż ciastek, żelków i chipsów można(wręcz powinno) się przeżyć. Ale kwestia jest podstawowych produktów, które pomimo że produkowane obok na polu w gospodarstwie, drożeją w zastraszającym tempie.

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry