Jak dotykasz rękoma i nie macasz się potem po twarzy a po powrocie szorujesz łapy (lub w bogatszej wersji czyścisz je chusteczkami odkażającymi) to co innego niż dziecko, którego łapki dotkną...
rozwiń
Jak dotykasz rękoma i nie macasz się potem po twarzy a po powrocie szorujesz łapy (lub w bogatszej wersji czyścisz je chusteczkami odkażającymi) to co innego niż dziecko, którego łapki dotkną wszystkiego a potem wsadzą rękę do buzi lub przetrą sobie oko (zwykły odruch). Nie upilnujesz dziecka na placu zabaw. Tak po prostu.
zobacz wątek