A może pora się zająć konkretnymi propozycjami
zamiast kampanią negatywną na poziomie pisma Fakt? A nie, zapomniałam, przecież to trzeba byłoby mieć jakieś pojęcie o realnym Gdańsku, a nie tym wymarzonym... No, ale przynajmniej jak się nic poza...
rozwiń
zamiast kampanią negatywną na poziomie pisma Fakt? A nie, zapomniałam, przecież to trzeba byłoby mieć jakieś pojęcie o realnym Gdańsku, a nie tym wymarzonym... No, ale przynajmniej jak się nic poza marzeniem nie zrobiło, to ludzie nie mają jeszcze za co nie przepraszać....
O losie, tragedia.
zobacz wątek