Wczoraj miałem rozmowę z ew. przyszłym pracodawca. Oferuje ok. 4100 netto. Za hipotekę wyjdzie nas jakieś 700zl. Żona zarobi liczę conajmniej 2000. Chyba źle nie będzie? A to że kultura pracy jest...
rozwiń
Wczoraj miałem rozmowę z ew. przyszłym pracodawca. Oferuje ok. 4100 netto. Za hipotekę wyjdzie nas jakieś 700zl. Żona zarobi liczę conajmniej 2000. Chyba źle nie będzie? A to że kultura pracy jest jaka jest, to zdaje sobie sprawę. Trochę się tego boję, praca w korporacji też nie jest cudowna sama w sobie.. Namyslamy się.. Za ok 2 tygodnie 2 etap rozmów.
zobacz wątek