Re: Po rozwodzie-święta
Tu akurat sie mylisz. To ja zostalam zdradzona, w sumie opuszczona. Tata chlopcow mieszka niedaleko, i nigdy mu nie bronilam zabierać chłopaków. Przyjeżdżają wspólnie z nową partnerka, pomimo tego...
rozwiń
Tu akurat sie mylisz. To ja zostalam zdradzona, w sumie opuszczona. Tata chlopcow mieszka niedaleko, i nigdy mu nie bronilam zabierać chłopaków. Przyjeżdżają wspólnie z nową partnerka, pomimo tego ze moi chlopcy nie są za nia, staram sie tlumaczyc i nie buntuje. Wiem jak to boli, poza tym nie mam zamiaru wyprać dzieciom głowy.
zobacz wątek