Odpowiadasz na:

Nie przeczę.
Ale przeliczmy: zakładając treningi przez ostatnie ~15 lat, wychodzi po ~2 h dziennie, dzyn w dzyn, świątek, piątek i niedziela.
To już zupełnie nie ma nic wspólnego ze... rozwiń

Nie przeczę.
Ale przeliczmy: zakładając treningi przez ostatnie ~15 lat, wychodzi po ~2 h dziennie, dzyn w dzyn, świątek, piątek i niedziela.
To już zupełnie nie ma nic wspólnego ze sportem amatorskim. Ba! To juz nawet nie jest sport wyczynowy, a wręcz zaczyna przypominać obóz pracy katorżniczej :D

zobacz wątek
3 lata temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry