Nawet jeśli...
Ci Meksykanie zaczepiali dziewczyny, to nie uwierzę, że dali którejś po buzi (wszyscy, z którymi rozmawiam podkreślają, że to są mili, uśmiechnięci, weseli i przyjaźni ludzie). A po drugie, nawet...
rozwiń
Ci Meksykanie zaczepiali dziewczyny, to nie uwierzę, że dali którejś po buzi (wszyscy, z którymi rozmawiam podkreślają, że to są mili, uśmiechnięci, weseli i przyjaźni ludzie). A po drugie, nawet gdyby była taka sytuacja - czy to jest powód do tego, aby skopać grupę ludzi, rozwalać butelki na głowach itd, do tego napędzić stracha całej plaży? Chyba po prostu "dżentelmenów" z Chorzowa poniosło. I mówię to z wielkim żalem, bo pochodzę z południa Polski. Ale to nie zmienia faktu, że to by się nie stało, gdyby policja wcześniej, gdy od kilku już godzin terroryzowali plażowiczów - odseparowali tych krewkich osobników. Nawet nie potrzeba było ich stamtąd wypędzać - też mają prawo korzystać z plaży, w końcu to też ludzie, ale powinni być pod nadzorem i to takim, z którym sobie by nie poradzili. A tak to wstyd i żenada.
zobacz wątek