Widok
Poród Zaspa vs. Wojewodzki
Czy podzielicie sie nowymi opiniami na temat tych dwoch szpitali? Jak ze zzo? Jaka opieka? Czy od razu faszeruja oksytocyna na dzien dobry? Czy Wojewodzki faktycznie ma takie parcie na porody sn do utraty tchu? Nie bede dalej wymieniac, bo wszystko jest dla mnie wazne....Kazda wymiana waszych doswiadczen z ostatnich tygodni bedzie bardzo pomocna
Ja rodziłam w szpitalu Wojewódzkim równo 3 lata temu, ale myślę, że niewiele się od tego czasu zmieniło ;-) Po wykryciu białka w moczu od razu wzięli mnie na salę porodową i podłączyli oksytocynę. Byliśmy przed terminem, maluch nie był jeszcze odpowiednio ułożony w kanale (twarzyczkowo) mimo to przez 7 godzin kazali rodzić siłami natury. Nie było postępu porodu, do tego doszedł stan przedrzucawkowy więc w końcu położyli mnie na stół. Myślę, że to dobrze oddaje ich stosunek do cc ;-) Byliśmy z mężem świadkami rozmowy lekarza z ojcem oburzonym, że lekarz kładł sie na brzuch, żeby wycisnąć ich dziecko...
ZZO teoretycznie jest dostępne, gorzej z dostępnością anestezjologa, który mógłby go podać. Jest jeden anestezjolog na kilka oddziałów. U mnie wyglądało to tak, że kiedy próbowałam urodzić sn i poprosiłam o znieczulenie usyszałam, że anestezjolog jest zajęty i nie przyjdzie, po czym kiedy odjęli decyzję o cc nagle się znalazł.
Co do opieki pielęgniarek nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Bardzo miłe, pomocne. Przy moim porodzie pomagały dwie studentki, tak na prawdę to one zrobiły całą robotę :-) Były żywo zainteresowane jak się czuję itd.
Na dniach czeka mnie drugi poród, kolejny raz zdecydowałam się na szpital wojewódzki. Maluszek jest już ustawiony jak należy, więc mam nadzieję, że pójdzie sprawniej niz za pierwszym razem :-)
ZZO teoretycznie jest dostępne, gorzej z dostępnością anestezjologa, który mógłby go podać. Jest jeden anestezjolog na kilka oddziałów. U mnie wyglądało to tak, że kiedy próbowałam urodzić sn i poprosiłam o znieczulenie usyszałam, że anestezjolog jest zajęty i nie przyjdzie, po czym kiedy odjęli decyzję o cc nagle się znalazł.
Co do opieki pielęgniarek nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Bardzo miłe, pomocne. Przy moim porodzie pomagały dwie studentki, tak na prawdę to one zrobiły całą robotę :-) Były żywo zainteresowane jak się czuję itd.
Na dniach czeka mnie drugi poród, kolejny raz zdecydowałam się na szpital wojewódzki. Maluszek jest już ustawiony jak należy, więc mam nadzieję, że pójdzie sprawniej niz za pierwszym razem :-)
Polecam szpital na Zaspie, rodziłam tam pod koniec zeszłego roku. Położne super, lekarz też w porządku. Pytają o plan porodu, na moją prośbę położna ochroniła krocze, mimo że to był mój pierwszy poród, po porodzie kontakt skóra do skóry przez dwie godziny. Na położniczym też ok. Jeśli chodzi o cesarki, to miałam wrażenie, że wcale tak nimi nie szastają jak się mówi. U mnie na szczęście się udało bez, ale dziewczyny po CC mówiły, że długo czekały na decyzję lekarza o cięciu. Jedna dziewczyna mówiła, że lekarz naciskał jej na brzuch, ale nie wiem czy to prawda i nie wiem, jaka była jej sytuacja.
Obłożeniem nie ma co się sugerować bo to sytuacja bardzo zmienna jak rodziłam dwa lata temu to na izbie przyjęć o 11 wszystkie sale zajęte porodowe a 18 już tylko ja rodziłam. Trochę dłużej leżałam na salce poporodowej niż przepisowe dwie godziny bo szykowali miejsce. Więc na miesiąc przed nie ma co pytać bo to w ciągu dnia się zmienia ;)
To racja;) dziękuję za odpowiedź. A powiedz jeszcze proszę czy na zaspie na sali po porodowej może przebywać osoba towarzysząca? Ile kobiet lezy w jednej takiej sali? Bo z tego co wiem na sali normalnej już wizyt nie ma tylko jest jakas osoba sala gdzie sie wychodzi z dzieckiem żeby mąż mógł z przebywać z żoną i dzieckiem. Mogłabyś coś na ten temat napisać? Byłabym bardzo wdzięczna,)
Kochane mamy które miały cc na Zaspie. Czy istnieje taka możliwość żeby po cc dziecko było kangurowane przez tatę? Bo wiadomo ze dostaje się dziecko dopiero po jakimś czasie a nie tak jak w przypadku porodu naturalnego odrazu na pierś. A zależy mi na tym ze w razie czego żeby mąż mógł tulić małą odrazu. Jeżeli któraś z Was tak miała to jak to wygląda czy jest jakiś pokój lub pomieszczenie?
Po porodzie siłami natury leżałam na sali poporodowej wraz z tatą dziecka i to grubo ponad dwie godziny dziwię się że po cesarce jest inaczej. A co do opieki dziecko dostawało się od razu. Ja się czułam świetnie bo nie miałam nacięcia ale i tak potrzebowałam pomocy bo nie umiałam zajmować się maluchem a karmienie to był na początku dramat pomimo tego że pokarmu mi nie brakowało. Na Zaspie było bardzo dużo młodych dziewczyn stażystek czy rezydentek które pomagały ubierać zmieniać pieluchy spowojać przy pierwszym maleństwie pomoc nieoceniona.
Dziewczyny powiedzcie jak długo czeka się na izbie przyjęć na Zaspie? Mogłaby któraś z was opisać? W sensie chodzi mi o to że przyjeżdżam z bólami np co 6 min ide na IP i co? Wypełniam dokumenty czekam na lekarza który mnie zbada i dopiero położna prowadzi na oddział porodowy? Czy jeszcze robią ktg na IP?
Najpierw dokumenty potem ciśnienie, temperatura, ktg, jak będziesz mocno stękać to pewnie jeszcze sprawdzi rozwarcie położna. Teraz jest tam tylko jedno ktg a trwa z 30-40 min więc jak będzie kolejka to sie naczekasz. Potem czekanie na lekarza. Ja przy porodzie czekałam 4h. Panie dwa razy mnie badały gdyby rozwarcie szło szybciej to bym pewnie nie musiała tyle czekać.
Katia w brzuchu chłopiec.
Katia w brzuchu chłopiec.
Dziewczyny czy ktoś może wypowiedzieć się na temat oddziału patologii na Zaspie? Niestety moja dzidzia jakoś niw chcę wyjść więc najprawdopodobniej będę musiała zgłosić się na oddział żeby wywołać poród. Jak to się odbywa? Słyszałam od znajomej że leży sie ze dwa dni nim coś zaczną działać a później albo wykonują masaż szyjki macicy albo zakładają balonik a jak to nie pomaga to dopiero oksy. Więc leżenie tam to jakieś minimum 3-4 dni jeszcze przed porodem:/ ktoś rodził tak ostatnio i mógłby się wypowiedzieć?
Ja też byłam na oddziale patologii ciąży, miałam mieć wywołanie, ale zanim wywołali, to akcja zaczęła się spontanicznie. Czego i tobie życzę :) ogólnie na oddziale było ok, opieka troskliwa i dobra. Byłam tam krótko, więc nie mam większego doświadczenia, ale wydaje mi się, że nie powinni zbyt długo zwlekać z wywoływaniem, żeby nie blokować miejsca i nie musieć odsyłać kolejnych pacjentek.