Re: Poród na Klinicznej
Ja rodziłam na klinicznej 7 maja. Poród miałam rodzinny i ze znieczuleniem. Za nic nie płaciłam i nikt nawet o tym nie wspomniał. Nie miałam też swojej położnej. Leżałam na sali 4 osobowej i to w...
rozwiń
Ja rodziłam na klinicznej 7 maja. Poród miałam rodzinny i ze znieczuleniem. Za nic nie płaciłam i nikt nawet o tym nie wspomniał. Nie miałam też swojej położnej. Leżałam na sali 4 osobowej i to w pełnej obsadzie ;) Podobno dużo wtedy kobitek rodziło i nie było już miejsc, dlatego nas tak poupychali ;) Odwiedziny praktycznie od świtu do nocy ;) Personel miły.
zobacz wątek