Odpowiadasz na:

Re: Poród na Klinicznej

Przeczytałam, i muszę napisać odnosnie znieczulenia. To nie prawda, ze znieczulenie dają wszystkim. Prosiłam, a potem błagałam o znieczulenie. Panie powiedziały, ze nie dostanę, mam nie kwękać. Jak... rozwiń

Przeczytałam, i muszę napisać odnosnie znieczulenia. To nie prawda, ze znieczulenie dają wszystkim. Prosiłam, a potem błagałam o znieczulenie. Panie powiedziały, ze nie dostanę, mam nie kwękać. Jak urodzę to mi dadzą - tyle, ze wtedy nie było mi ono juz potrzebne. Po porodzie miałam wykonane łyżeczkowanie - bez znieczulenia, krzyczałam, błagałam - ale było to na nic. Pielęgniarka trzymała mnie za nogi, a lekarz robił zabieg. Ból nie do określenia.
Po porodzie leżałam 8 godzin zanim przynieśli mi moje rzeczy z patologii ciąży, dopiero wtedy poszłam pod prysznic. Prysznic znajdował się w jednej z sal porodowych, wiec przechodziłam tam koło rodzącej kobiety.
Niestety mój synek zmarł. Prosiłam o osobny pokój po porodzie, mogłabym im zapłacić ile by chcieli, bo ponad moje siły było leżenie z innymi kobietami przytulającymi swoje dzieci. Sali takiej nie ma. Efekt był taki, że wyszłam w dniu porodu ze szpitala na własne żądanie. Po porodzie nikt mnie nie zbadał, nie otrzymałam żadnych informacji, np co robić jak dostanę mleka? Zero informacji. Nigdy tam nie wrócę. Jedyna rzecz, z której byłam zadowolona to opieka na patologii ciąży. Panie-anioły.

zobacz wątek
14 lat temu
~aaa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry