Odpowiadasz na:

Re: Poród na Klinicznej

Aj tam, bzdury - ja leżałam na sali 2-osobowej mimo, że z personelu nie znałam nikogo. Po prostu tam były wolne łóżka (ogólnie było dużo wolnych miejsc jak rodziłam). Bez problemu dostawałam też... rozwiń

Aj tam, bzdury - ja leżałam na sali 2-osobowej mimo, że z personelu nie znałam nikogo. Po prostu tam były wolne łóżka (ogólnie było dużo wolnych miejsc jak rodziłam). Bez problemu dostawałam też czystą pościel :) a położne same pytały codziennie, czy nie potrzebuję leków przeciwbólowych (po cesarce). I mimo wcześniejszych obaw, Kliniczną oceniam dobrze i wspominam bardzo miło. A już pani Regina od laktacji to istny anioł :) sama zaglądała na salę 2 razy dziennie i dużo czasu i serca poświęciła mi i mojej córeczce - bezinteresownie.

zobacz wątek
14 lat temu
_zuzka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry