Odpowiadasz na:

Re: Poród na Klinicznej

ja rodzilam tam 2 tygodnie temu i ODRADZAM!!!
Sala porodowa faktycznie wyremontowana super. jesli chodzi o opieke to tak naprawde byla tylko jedna babeczka ktora okazala serce i byla bardzo... rozwiń

ja rodzilam tam 2 tygodnie temu i ODRADZAM!!!
Sala porodowa faktycznie wyremontowana super. jesli chodzi o opieke to tak naprawde byla tylko jedna babeczka ktora okazala serce i byla bardzo pomocna przez cala zmiane reszta zachowywala sie rutynowo. generalnie dobrze ze maz byl ze mna bo na sale babeczki tylko zagladaly na "pol minuty" sprawdzic moj stan, ewen kroplowke. rodzilam 3 dni wiec bole zabieraly mi sily i ciezko bylo wstac do wc czy pod prysznic gdyby nie maz nie poradzilabym sobie. porod w sumie proponuja aktywnie ale o pilke musialam prosic nikt nie tlumacczyl co robic. gdy sie zaczely parte musiala drzec sie aby ktos laskawie do mnie przyszedl niestey akurat byla zmiana(totalna porazka) po porodzie nie moglam urodzic lozyska okropna polozna co chwila grzebala we mnie i niecierpliwila sie ze nic nie idzie kazala mi przec choc widziala ze mdlalam i nie dam rady w koncu inicjatywe przejął lekarz ktory mnie wylyzeczkowali i pozszywal. jesli chodzi o oplate bezczelnie polozna upomniala sie o 200 zl zaraz po tym jak mnie zszyli i podali dziecko.
pieka poporodowa tragedia. lezalam w zakrwiawionej poscieli 24 h nie moglam sie doprosic o zmiane twierdzili ze jest niedziela a w weekendy jest malo czystej poscieli maz przywiozl mi z domu moja wlasna posciel i mielismy w nia przebrac łózko ale salowe lub polozne wpadly na pomysl ze w tym prudnym łózku przewiaza mnie z sali 2 osobowej do 4osobowej maz nie wytrzylam zrobil dym zazadal platnej 1. oczywiscie padla cena i sugestia czy oby nas stac!!
w platnej 1 co chwilke ktos przychodzil i pytal czy nic nie potrzebuje a w szafie znalazlam zapasowa czysta posciel.
jesli chodzi o pomoc przy dziecku. jak ktos laskawie przyjdzie do pokoju to owszem gdy poprosisz zapytasz pomoze ale wizyty za czesto sie nie zdarzaja,
pomoc laktacyjna wspaniala . przychodzla do mnie pani bogumila aniol nie kobieta- gleboki uklon w jej strone.
lekarze co to inna opinia diagnoza porazka!
oddzial neonatologiczny- dziewczyny opiekuja sie dziecmi na 5 lekarze hmm trafilam na pania kolodziejczyk kobiecie sie nie spieszy nie ceni cudzego czasu nieprzyjemna i lubi na wszelki wypadek faszerowac dzieci atybiotykami - z tego co sie okazalo u innej matki nie zawsze slusznie, wypis dostalam od niej z duza laska miala go zrobic o 13 dostalismy o 15 (o 13 powiedziala mezowi ze nie jadla jeszcze sniadania)dodatkowo usiala na debinki pojechac z dzieckiem zrobic sg u lekarza z ktorym ona nas umowila- kobieta na tyle bezczelna ze zeszla do nas i wyskoczyla z tekstem ze temu kelarzowi trzeba powiedziec "dziekuje"
izolatki dla dzieci- 2 ostatnie doby kacperka przeniesiono do izoltki aby na neonatologi zwolnic miejsce dla innych dzieci i tu opieka okropna do tego stopnia ze gdybysmy nie dostali wypisu w sobote to bylismy gotowi zabrac go na zadanie.
ja natomiast dostalam antybiotyk na penicylinie na ktora jestem uczulona!!
ech to tak w skrocie .moze troche haotycznie ale synek mi poplakuje i zerkam co chwila na niego.

zastanow sie czy chcesz tam rodzic. ja czulam sie jak prosie u rzeźnika!

zobacz wątek
15 lat temu
iwona burgraff

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry