Widok
Poród około czterdziestki
Drogie mamy, niebawem urodzę dziecko, a mam już prawie czterdzieści lat. Planuję rozwiązanie na Zaspie. Czy z Waszego doświadczenia wynika, że w tym wieku w grę wchodzi tylko cesarka, czy możliwy jest poród fizjologiczny? To mój trzeci raz, ale dwa poprzednie (naturalne) były kilkanaście lat temu. Moja lekarka twierdzi, że to już się nie liczy i pewnie tylko cc zaordynują. Czy ktoś może się podzielić doświadczeniem?
CC nie daje żadnej gwarancji. Zarówno poród naturalny jak i CC jest obciążające dla mięśni dna miednicy ponieważ sama ciąża jest czynnikiem predysponującym do Wysiłkowego nietrzymania moczu. A praca z MDM przed, w trakcie i po porodzie jest tu niezwykle ważna by uniknąć tej dysfunkcji. Wile kobiet się bryka z tym problemem wręcz co 3-cia Polka a Tena Lady zarabia krocie a wystarczy prawidłowo aktywować dno miednicy.
http://rehafemina.pl/
http://rehafemina.pl/
Teraz jest nacisk na rodzenie naturalne na zaspie, wiek nie wydaje mi się żeby był wskazaniem do CC , u mnie nawet położenie miednicowe nie było wskazaniem do CC a też mam prawie 40lat, CC robią tylko na zaspie jak są do tego wskazania medyczne albo coś się dzieje w czasie porodu naturalnego , tak robią wszystko żeby rodzić naturalnie , dużo lekarzy jest tam teraz z Bydgoszczy
W jakim sensie dochodzenie? Kazda kobieta i organizm jest inny i nie ma znaczenia czy to cc czy nie. Ja zaraz po ustaniu znieczulenia czyli po 6 godzinach bylam pionizowana i z pomoca poloznej wzielam prysznic. Najgorzej bylo 3 doby o dziwo bo nie chcialam brac juz przeciwbolowych i byl kryzys, ale po zdjeciu szwow czyli 7 doba bylo juz bdb
witaj,
lekarstwem uniwersalnym -polecanym wszedzie na 'wszelkie problemy z laktacją' jest:
1. spokój i nie stresowanie się (podobno karmi się 'głową')
2. jak najczestsze przystawianie do piersi (jezeli masz braki w laktacji)
3, picie jak największej liczby plynow , nawet tak na siłę, kiedy wcale się nie chce pić
powodzenia, problemy są przejsciowe i już wkrotce wszytsko się ładnie zgra, niestety początki troszkę mogą być trudniejsze, a pozniej to już tylko 'z gorki'
lekarstwem uniwersalnym -polecanym wszedzie na 'wszelkie problemy z laktacją' jest:
1. spokój i nie stresowanie się (podobno karmi się 'głową')
2. jak najczestsze przystawianie do piersi (jezeli masz braki w laktacji)
3, picie jak największej liczby plynow , nawet tak na siłę, kiedy wcale się nie chce pić
powodzenia, problemy są przejsciowe i już wkrotce wszytsko się ładnie zgra, niestety początki troszkę mogą być trudniejsze, a pozniej to już tylko 'z gorki'
Mi krótko po porodzie zrobiło się zapalenie piersi. Lekarz przepisał mi antybiotyk, który niestety hamował laktację do tego stopnia, że myślałam że będę musiała zakończyć karmienie piersią. Żeby rozbujać laktację przystawiałam maluszka co chwilę do piersi (tak jak piszesz wisiał na mnie non stop) Po każdym karmieniu odciągałam laktatorem w systemie 77-55-33 i do tego piłam femal.tiker (który polecany był przez położną w szkole rodzenia do której chodziłam i moim zdaniem bardzo pomógł), herbatki laktacyjne i bardzo dużo wody
Urodziłam drugie dziecko w wieku 40 lat. Rodziłam naturalnie. Wiek nie jest wskazaniem do cc, tylko problemy zdrowotne. Sam poród i powrót do zdrowia też nie do końca zależy od wieku. Mój syn jest już nastolatkiem. Mam kogo "wyciągać" na wycieczki rowerowe, narty i inne "przyjemności". Wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam.