Widok
Poronienie
Dzień dobry mam pytanie, w piątek trafiłam do szpitala z krwawieniem w 4 tygodniu ciąży bhcg wynosiło 30 stwierdzili poronienie, kazali powtórzyć badanie bhcg żeby zobaczyć, czy prawidłowo spada oraz wysłali na kontrolę do ginekologa. Poszłam najpierw do ginekologa on także stwierdził, że poronienie, potem odebrałam wyniki i okazało się że bhcg wzrosło do 224 przez te 3 dni. Zadzwoniłam do ginekologa on nie wie o co chodzi i każe powtórzyć za 5 dni znów badanie bhcg. Czy jest jeszcze szansa, że jestem w ciąży? Bo już zupełnie nie wiem o co tu chodzi i się zadrecze czekając na kolejne badanie.
Ten 4 tydzien lekarz wyliczyl na podstawie dnia ostatniej miesiaczki? Zapewne bo na usg jeszcze nic by nie bylo widac. Czyli tak naprawde mowimy o 2 tygodniu po owulacji.
Mniej wiecej. Na nic sie nie nastawiaj bo opcji jest kilka. Albo owulacja sie przesunela i beta z takim wynikiem to tuz po zagniezdzeniu zarodka. Albo jajeczko zagniezdzilo sie blizej 10 dnia a nie wczesniej. Krwawienie nigdy nie jest dobrym znakiem. Ale moze z zarodkiem byc ok (natura wie co robi i tak wczesne poronienie to odrzucenie chorego zarodka) a masz np niski poziom progesteronu i wtedy musialabys brac luteine.
Mysle ze to raczej kwestia madrego lekarza. Ja mialam plamienia w 6 tygidniu bo odklejala si kosmowka wlasnie ze wzgledu na niski poziom progesteronu. Dostalam luteine i bylo ok. Corka jest okazem zdrowia, juz 5letnim wiec z zarodkiem bylo wszystko ok :)
Powodzenia, zycze aby bylo dobrze :)
Mniej wiecej. Na nic sie nie nastawiaj bo opcji jest kilka. Albo owulacja sie przesunela i beta z takim wynikiem to tuz po zagniezdzeniu zarodka. Albo jajeczko zagniezdzilo sie blizej 10 dnia a nie wczesniej. Krwawienie nigdy nie jest dobrym znakiem. Ale moze z zarodkiem byc ok (natura wie co robi i tak wczesne poronienie to odrzucenie chorego zarodka) a masz np niski poziom progesteronu i wtedy musialabys brac luteine.
Mysle ze to raczej kwestia madrego lekarza. Ja mialam plamienia w 6 tygidniu bo odklejala si kosmowka wlasnie ze wzgledu na niski poziom progesteronu. Dostalam luteine i bylo ok. Corka jest okazem zdrowia, juz 5letnim wiec z zarodkiem bylo wszystko ok :)
Powodzenia, zycze aby bylo dobrze :)
Przygotuj sie na najgorszego. Póki co nie rób sobie nadziei, bo zwiększy to tylko ból.
Jednak mimo wszystko jest nadzieję. Mam właśnie 2letnia córkę niespodziankę. Według miesiączki był to już 5tyd, na USG nic nie było widać. Wysłali mnie na betę 3x i bardziej szczegółowe usg, ale nastawiać miałam się na poronienie. Okazało się, że beta pięknie rosła, na USG była mała plamka. Byłam w 3tyg ciąży, a nie 5tyg. Córka urodziła się zdrowa. Mam nadzieję, że w twoim wypadku też tak będzie ;).
Jednak mimo wszystko jest nadzieję. Mam właśnie 2letnia córkę niespodziankę. Według miesiączki był to już 5tyd, na USG nic nie było widać. Wysłali mnie na betę 3x i bardziej szczegółowe usg, ale nastawiać miałam się na poronienie. Okazało się, że beta pięknie rosła, na USG była mała plamka. Byłam w 3tyg ciąży, a nie 5tyg. Córka urodziła się zdrowa. Mam nadzieję, że w twoim wypadku też tak będzie ;).
Ja bym poszła na betę po 48 h od ostatniego badania i dodatkowo bym zrobiła progesteron. Ważne, żebyś badanie wykonała w tym samym laboratorium, o tej samej h - pół godziny różnicy jest ok.
Może masz na niski progesteron i wystarczy dołożyć luteinę i wszystko będzie ok.
Miśka może mieć rację, ja też znam takie przypadki. Dodatkowo znam też sporo przypadków, że podczas zagnieżdżania zarodka doszło do uszkodzenia naczynka, w wyniku czego powstał mały krwiak. Część z nich się wchłania i kobiety nawet o tym nie wiedzą, a część pęka i dochodzi do krwawienia. Jeśli lekarz zareaguje w porę to może być jeszcze wszystko ok.
Może masz na niski progesteron i wystarczy dołożyć luteinę i wszystko będzie ok.
Miśka może mieć rację, ja też znam takie przypadki. Dodatkowo znam też sporo przypadków, że podczas zagnieżdżania zarodka doszło do uszkodzenia naczynka, w wyniku czego powstał mały krwiak. Część z nich się wchłania i kobiety nawet o tym nie wiedzą, a część pęka i dochodzi do krwawienia. Jeśli lekarz zareaguje w porę to może być jeszcze wszystko ok.
Autorko sprawdzilam z ciekawosci noje wyniki. Mialam monitoring owu z usg i wiem dokladnie kiedy zaszlam.
U mnie beta hcg wyszla 20.8 11 dni po owulacji. Teoretycznie (i praktycznie tez) to byl 3 tc. Progesteron 52.
Do 6 tc czekalam na usg bo wczesniej niebylo sensu. Ale owu mialam w 13 dc a np w pierwszej ciazy owu byla w 21 dc.
Takze musisz czekac, nic innego nie pozostaje ale zrob sobie ten progesteron
U mnie beta hcg wyszla 20.8 11 dni po owulacji. Teoretycznie (i praktycznie tez) to byl 3 tc. Progesteron 52.
Do 6 tc czekalam na usg bo wczesniej niebylo sensu. Ale owu mialam w 13 dc a np w pierwszej ciazy owu byla w 21 dc.
Takze musisz czekac, nic innego nie pozostaje ale zrob sobie ten progesteron
Poronienie to bardzo traumatyczne przeżycie. Nie życzę nikomu. Ja miałam jedno i długo nie mogłam dojść do siebie. A jeśli ktoś doświadczył więcej poronień niż jedno to sobie nie wyobrażam i jednocześnie podziwiam, że dalej walczą. Ja długo nie chciałam, bałam się po prostu. Po zmianie ginekologa dowiedziałam się, że można wykonać badanie genetyczne kariotyp, tutaj mam namiar https://www.testdna.pl/kariotyp/ . Okazuje się, że jest to najważniejsze badanie po poronieniu, często przyczyna leży w genach i takie badanie pomoże w znalezieniu przyczyny lub wykluczy ryzyko. Wtedy wiadomo co dalej robić. Wszystko zrobię żeby tylko nam z mężem się udało.