Tak, procedury się zmieniły. Pewnie tak jak Autorka pisala wyżej, jest nowe kierownictwo to i inne zarządzanie. Dwie pierwsze godziny krwawienia to był koszmar. Myslalam, ze zacznę chodzić po...
rozwiń
Tak, procedury się zmieniły. Pewnie tak jak Autorka pisala wyżej, jest nowe kierownictwo to i inne zarządzanie. Dwie pierwsze godziny krwawienia to był koszmar. Myslalam, ze zacznę chodzić po ścianach. Ale jest coraz lepiej i mam nadzieje, że ten ból nie wróci. Nie życzę tego żadnej kobiecie. Dziękuje za troskę :)
zobacz wątek