Wiatr postępu wieje z Polski. Ale w czasach ostatecznych to się dzieje już tylko po linii religijnej. Bo scena polityczna jest już odpowiednio zagospodarowana i kontrolowana. Jak ktoś chce wierzyć...
rozwiń
Wiatr postępu wieje z Polski. Ale w czasach ostatecznych to się dzieje już tylko po linii religijnej. Bo scena polityczna jest już odpowiednio zagospodarowana i kontrolowana. Jak ktoś chce wierzyć w kolejne dobre zmiany, w kolejnych mesjaszyków na białych koniach, to gratuluję i zazdroszczę dziecinnej naiwności. Ja tam cieszę się z tego postępu, co jest misterną konstrukcją opartą o wiarę, nadzieję i miłość:
Warszawa, w tym miesiącu, męski różaniec na ulicach:
Paryż, wczoraj:
Tylko że tam Bóg w swojej doproci musiał dopuścić do spalenia zabytku klasy 0. Korona cierniowa ocalona, ofiar w ludziach brak, a budynek to mimo wszystko "tylko" budynek. A Polska trendsetterem narodów jednak jest.
https://youtu.be/FvDdVKseBCQ
zobacz wątek