Tylko, że tam nie ma przejścia...
Przyjrzyj się na wideo. Ani "Zebry", ani znaku "Przejście dla pieszych". To raz. Dwa, że kierowca jechał za szybko, ale nawet to 30 km/h by go nie uchroniło w tej sytuacji. Pieszy wyszedł zza auta,...
rozwiń
Przyjrzyj się na wideo. Ani "Zebry", ani znaku "Przejście dla pieszych". To raz. Dwa, że kierowca jechał za szybko, ale nawet to 30 km/h by go nie uchroniło w tej sytuacji. Pieszy wyszedł zza auta, gdy Seicento było jakieś 8-10 metrów przed nim. Na suchej drodze może by wyhamował, ale wczoraj cały dzień padało.
zobacz wątek