Boleśnie złe kino
Zlepek przydługich, nudnych, nadmuchanych tanim patriotycznym bełkotem, scen. Fabijański gra to, co miał zagrać - uwznioślonego patosem księdza, który bierze na siebie obowiązek przewodniczenia,...
rozwiń
Zlepek przydługich, nudnych, nadmuchanych tanim patriotycznym bełkotem, scen. Fabijański gra to, co miał zagrać - uwznioślonego patosem księdza, który bierze na siebie obowiązek przewodniczenia, skazanemu na porażkę, wycinkowi powstania. Niczym nie daje się jednak tego "dzieła" wybronić - film "położony" już na etapie scenariusza nie może się udać. I się nie udał, boleśnie nie udał.
Odradzam. Wizyta w kinie wyłącznie na własne ryzyko.
zobacz wątek