Odpowiadasz na:

Praca jest... takie spostrzeżenia.

Przeglądając oferty na naszym rynku, widać jedno. Praca jest, ale za grosze.
Dominują stawki od 10-12 na rękę za godzinę, bez względu na to co się robi (czyli te wszystkie Biedronki, Lidle,... rozwiń

Przeglądając oferty na naszym rynku, widać jedno. Praca jest, ale za grosze.
Dominują stawki od 10-12 na rękę za godzinę, bez względu na to co się robi (czyli te wszystkie Biedronki, Lidle, budki z kebabem, itp.). To są stawki głodowe. Po miesiącu standardowej pracy (8 godz./21 dni) wychodzi na rękę max 2 000. Oczywiście wszystko na umowę zlecenie albo o dzieło.
Takie stawki to można wsadzić sobie...., bo jeśli mieszkasz sam i wynajmujesz mieszkanie, to wegetujesz.
Jeśli ktoś mieszka z kimś (np. żona/mąż, rodzice) to jeszcze da radę wyżyć jakoś.
Wniosek, albo zapierniczasz po 12 godz. dziennie (przy 21dniach) i wychodzi Ci między 2500-3000 na rękę, albo szukasz czegoś innego. Można także dwie pracy ciągnąć. Tylko to będzie podobnie jak z 12 godzinnym dniem pracy (chociaż w drugiej odpada Ci pełne oskładkowanie).
Kabze nabijają sobie Ci wyżej, a ten co na prawdę pracuje ma biedę.

Osobiście wyszedłem z takiego założenia. Biorę co jest, ale szukam dalej. Pracuję po 8 godzin i wegetuję, ale poszukuję w zawodzie swoim aby mieć większy dochód i żyć normalnie.
A z obecnym pracodawcą rozstanę się bez żalu. Skoro on nie jest fair płacowo (często i pod innymi względami także) oraz nie szanuje mnie, to dlaczego ja mam być?
Jestem w stanie dać z siebie wiele w pracy, utożsamiać się z firmą i dbać jak o własne pod warunkiem, że firma dba o mnie. To działa w dwie strony przecież.
Niestety rzadko spotyka się takie sytuacje. Mamy brygadzistów, kierowników i dyrektorów, ale brak nam liderów za którymi pracownicy chętnie idą. Którzy wiedzą, że pracownik zadowolony, chętnie przychodzi do pracy i daje od siebie więcej. Nie odejdzie.

Dopóki nie zmieni się traktowania pracowników, którzy chcą pracować i starają się, będą problemy z kadrami. Pracownicy będą mieli pracę gdzieś. Ja swoją też mam gdzieś, pracuję obecnie "na pół gwizdka" bo i tak nie doceni tego nikt :)

To takie moje małe spostrzeżenia z rynku pracy, szukam dalej... ;)

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry