Z drugiej strony ....
Kto pijanego kretyna wpuscił do samolotu? A jeśli był trzeźwy, to która "laska" sprzedawała mu alkohol do bólu? Rozumiem, że sprzedaż, słupki... normy trzeba wyrobić, a te lecą do góry ... Ale...
rozwiń
Kto pijanego kretyna wpuscił do samolotu? A jeśli był trzeźwy, to która "laska" sprzedawała mu alkohol do bólu? Rozumiem, że sprzedaż, słupki... normy trzeba wyrobić, a te lecą do góry ... Ale później masz efekt....
I nie jestem prorokiem, ale pewnie ktoś z rejestracją GDA po buraka podjechał ..... ?? No dobra ... GWE .... :-)
zobacz wątek