Widok
Przed nami Akademickie Targi Pracy
Opinie do artykułu: Przed nami Akademickie Targi Pracy.
Akademickie Targi Pracy to wyjątkowa inicjatywa, organizowana wspólnie przez pięć pomorskich uczelni wyższych. Ich celem jest umożliwienie szukającym pracy studentom i absolwentom bezpośredniego kontaktu z pracodawcami. Kolejna edycja wydarzenia odbędzie się we wtorek, 23 października, w godz. 9:30 - 16 na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
Podczas Akademickich Targów Pracy swoje siły łączą biura karier z Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej, Akademii ...
Akademickie Targi Pracy to wyjątkowa inicjatywa, organizowana wspólnie przez pięć pomorskich uczelni wyższych. Ich celem jest umożliwienie szukającym pracy studentom i absolwentom bezpośredniego kontaktu z pracodawcami. Kolejna edycja wydarzenia odbędzie się we wtorek, 23 października, w godz. 9:30 - 16 na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
Podczas Akademickich Targów Pracy swoje siły łączą biura karier z Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej, Akademii ...
O juz biegne
szukamy - stazysty, praktykanta.
Dajemy jabłka, potencjał i tyle :) i next albo 20 next z konkursem.
Kilka firm poważnych- ale do nich ludzie się sami zglaszaja po badaniu rynku i to juz jest odsiew tych co"ida na targi"
2000.3000.4000.5000 to nie sa zarobki po prawdziwych studiach.
Specjliasci i technicy zarabiaja duzo wiecej nie dajac sie wkrecic w korpo-wioski
Dajemy jabłka, potencjał i tyle :) i next albo 20 next z konkursem.
Kilka firm poważnych- ale do nich ludzie się sami zglaszaja po badaniu rynku i to juz jest odsiew tych co"ida na targi"
2000.3000.4000.5000 to nie sa zarobki po prawdziwych studiach.
Specjliasci i technicy zarabiaja duzo wiecej nie dajac sie wkrecic w korpo-wioski
oferty dla pracowników ( autentyki z ogłoszeń )
- karta Multisport ( tzn jej dofinansowanie, bo główną część płacisz sam )
- pakiet prywatnej opieki medycznej ( tzn dofinansowanie bo ok. 90-100 zł płacisz sam )
- ubezpieczenie grupowe ( tzn pakiet ze zniżką - ale i tak większą część płaci sam pracownik )
- darmowy parking dla pracowników
- owocowe piątki ( tzn dostawca przywozi gruszki w skrzynkach i ........bierzcie sobie !! )
- profesjonalny ekspres do kawy i zaparzacz herbat smakowych
- możliwość dołączenia do firmowej drużyny piłkarskiej
..........bez komentarza
- pakiet prywatnej opieki medycznej ( tzn dofinansowanie bo ok. 90-100 zł płacisz sam )
- ubezpieczenie grupowe ( tzn pakiet ze zniżką - ale i tak większą część płaci sam pracownik )
- darmowy parking dla pracowników
- owocowe piątki ( tzn dostawca przywozi gruszki w skrzynkach i ........bierzcie sobie !! )
- profesjonalny ekspres do kawy i zaparzacz herbat smakowych
- możliwość dołączenia do firmowej drużyny piłkarskiej
..........bez komentarza
Wszystko się zgadza ale zapomniałeś napisać o najważniejszym czyli o pensji
a ta w korpo wynosi 7-10k netto na umowie o prace. Niewiem Janusz czemu skupiłeś się na najmniej istotnych rzeczach. Mogłeś równie dobrze napisać, że oferowany jest wieszak na płaszcz i krzesło obrotowe. To co pisałeś to bzdety ale kto chce korzysta. U Janusza nie dostaniesz tego co wyżej, a pensje 3k netto dostaniesz może za 12h pracy, na umowie o dzieło i z opóźnieniem 2 miesięcznym.
Chyba nie w 3-4 lata
Kilkoro znajomych pracuje w SStreet w Gdańsku, zaczynali 4 lata temu z pensja 2.5kola na rękę, po tych latach mają 3.5 koła. Koleżanka awansowała.
Ja zaczynałam pracę asystentki za 2.8na rękę, po 3 miesiącach próbnego mam te 3,5 k, tez na rękę. Bez podtekstów.
I nie pracuję w korpo.
Ja zaczynałam pracę asystentki za 2.8na rękę, po 3 miesiącach próbnego mam te 3,5 k, tez na rękę. Bez podtekstów.
I nie pracuję w korpo.
Nawet jeśli nie wierzysz, że w korpo można dostać 5-7k, to co proponujesz?
"zatrudnienie" jednak u Janusza patrioty? Chyba lepiej jednak w wieku 25lat zacząć w korpo nawet za te 3k netto na umowie o prace, a po 2-3 latach na pewno pensja byłaby wyższa. U Janusza z doświadczeniem 20 letnim, w wieku 40 lat i z 3 językami może doprosisz się umowy o prace ale i to, przy założeniu, że zjedziesz z pensją, zamiast 3000 netto na zlecenie, 2500 na umowie o prace :) Bo przecież "oni" wrogowie ludu obciążają nas wysokimi kosztami pracy.
Wysyłałam cv(mnóstwo, głównie oferty pracy w biurze), dzwoni facet, krótka rozmowa w sprawie pracy, facet z działu rekrutacji a:
-Nie chciał powiedzieć do jakiej firmy rekrutacja
-Nie chciał powiedzieć czy umowa o prace/zlecenie/dzieło
-Nie chciał powiedzieć jakie zarobki
-Nie chciał powiedzieć jaki wymiar czasu pracy
-Powiedział tylko, że "obsługa klienta/dział marketingu" i podał adres we wrzeszczu
Na moje pytania czemu nie chce powiedzieć "podczas rozmowy kwalifikacyjnej wypełni pani kwestionariusz osobowości, na podstawie którego podejmiemy dezycję do jakiego działu panią przydzielić"
Albo to korporacja, albo dom publiczny, co jedno nie wyklucza drugiego ;)
Kpina
-Nie chciał powiedzieć czy umowa o prace/zlecenie/dzieło
-Nie chciał powiedzieć jakie zarobki
-Nie chciał powiedzieć jaki wymiar czasu pracy
-Powiedział tylko, że "obsługa klienta/dział marketingu" i podał adres we wrzeszczu
Na moje pytania czemu nie chce powiedzieć "podczas rozmowy kwalifikacyjnej wypełni pani kwestionariusz osobowości, na podstawie którego podejmiemy dezycję do jakiego działu panią przydzielić"
Albo to korporacja, albo dom publiczny, co jedno nie wyklucza drugiego ;)
Kpina
Moją żonę Janusz na rozmowie o prace zapytał ile chciałaby zarabiać.
Mówi, że w promocji zgadza się na pensję mniejszą niż średnia krajowa i zdecydowanie mniej niż średnia w Gdańsku, a więc 3000 na rękę :). Jan z kolei na to " czy Pani zdaje sobie sprawę ile ja muszę zapłacić za Pani stanowisko pracy, aby Pani otrzymała tyle pieniędzy? "
Ona na to, "nie interesuje mnie to, nie jestem księgową, tak jak Pana nie interesują moje wydatki i utrzymanie w Gdańsku. Powiedziałam, za ile minimalnie (w promocji) jestem w stanie zgodzić się pracować u pana. Jeśli Pana nie stać na mnie, nie ma dalej sensu ta rozmowa, mam jeszcze dzisiaj inną rozmowę, więc do widzenia".
Oczywiście moja żona jest po studiach technicznych, ma doświadczenie 10 letnie, samodzielna w pracy, kursy, certyfikaty (po kilkadziesiąt tysi itp) specjalistyczne stanowisko itp.
Ona na to, "nie interesuje mnie to, nie jestem księgową, tak jak Pana nie interesują moje wydatki i utrzymanie w Gdańsku. Powiedziałam, za ile minimalnie (w promocji) jestem w stanie zgodzić się pracować u pana. Jeśli Pana nie stać na mnie, nie ma dalej sensu ta rozmowa, mam jeszcze dzisiaj inną rozmowę, więc do widzenia".
Oczywiście moja żona jest po studiach technicznych, ma doświadczenie 10 letnie, samodzielna w pracy, kursy, certyfikaty (po kilkadziesiąt tysi itp) specjalistyczne stanowisko itp.
Jako pracodawca napiszę...
Mało fachowców i chętnych, dużo zwiedzających "artystów". Zrezygnowałem z tego typu werbunku... Pytania a co mi możecie zaoferować, jak mnie przyciągniecie a jak pytamy się o kwalifikacje to... no przecież się będę bronił/a... mam studia :-). Teraz to mało istotny dokument :-). Mi nie zależy na twoich studiach tylko na twojej wiedzy, zaangażowaniu, pomysłowości.... i za to jestem w stanie zapłacić... zanim z "ciebie" będzie pracownik to potrzebujesz jeszcze półtora roku popracować i przejść metamorfozę z studenta w pracownika...
przed targami jestem cały w emocjach, mam reisefieber
muszę się przed imprezą dobrze wyspać na rozmowy z pracodawcami, dlatego wypiję cały dzban makowin, a w dniu imprezy karton melisy i wagon rumianku, najbardziej zaskakujące dla pracodawców będą zapewne pytania o wynagrodzenie, a dla mnie pytania o to kim jestem i co potrafię, tego ten...
Hahaha xD te targi to totalna ściema
Nie znam ani jednej osoby która znalazłaby prace przez te targi. To tylko taka wystawa firm żeby sie pokazać i udowodnić akcjonariuszom oraz rynkowi że firma działa i ma się swietnie (a tak na prawde ma gigantyczny dług i o zatrudnianiu kogokolwiek można zapomnieć). Już sam fakt że firma wysyła na nie podżędnych pracowników świadczy o tym jak bardzo ma je gdzieś. Jak na targach jako przedstawiciela zauważycie młodego szczylka z kubkami, krówkami, długopisami, balonikami, odstresowywaczami, poduszeczkami i innymi pierdołami to już wiecie co was czeka. Nic.
targi, a przyszłość
Fajnie, że są organizowane takie wydarzenia, pamiętam jak dzięki takim targom trafiłam na praktykę do firmy, w której zdobyłam dużo doświadczenia i poznałam ciekawych ludzi. Teraz chcę otworzyć własną firmę na zasadzie franczyzy i szukam firm, instytucji pożyczkowych. Kredyt OK ma dobrą ofertę, znacie jeszcze inne instytucje finansowe oferujące franczyzę?