Odpowiadasz na:

Widzę, że pełno oburzonych, ale ani jednej odpowiedzi w stylu - 'gdzie mieszkasz? Pomogę Ci i będę wyprowadzać.'

Także nie przejmuj się opinią obrońców moralności i rób jak uważasz bo... rozwiń

Widzę, że pełno oburzonych, ale ani jednej odpowiedzi w stylu - 'gdzie mieszkasz? Pomogę Ci i będę wyprowadzać.'

Także nie przejmuj się opinią obrońców moralności i rób jak uważasz bo oni Ci nie pomogą.

Jestem w podobnej sytuacji - blok, dziecko w drodze i dość wymagający pies. Z tą różnicą, że mam partnera przy sobie. Gdyby jakimś cudem go zabrakło to nie wiem co zrobiłabym z psem. Pewnie zamieszkałby z moją mamą 'na parę tygodni' i może tak by zostało.

Jeśli nie oddasz psa to jakoś się pewnie przemęczycie (głównie męczyć się będzie sam pies bo do toalety przecież nie pójdzie, a przywyczajony jest do podwórka). Za parę lat będziesz szczęśliwa, że dałaś radę.
Jeśli oddasz to złamiesz psu serce, ale po paru tygodniach on się przywyczai, a Ty będziesz sobie w duchu dziękować za podjęcie takiej decyzji. Im jest młodszy tym łatwiej to zniesie. Jeśli jest już starszy to jednak bym się przemęczyła i nie oddała.

Sami braliśmy psa kiedy miał już około 8 miesięcy. Był smutny może ze 3 dni. Poprzedni właściciele z pewnością pamiętali go dłużej niż on ich :D

zobacz wątek
5 lat temu
Chmurka89

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry