Odpowiadasz na:

Nareszcie jakaś rozsądna opinia. Sama chciałabym mieć psa, ale odłożyłam tę decyzję na za kilka lat. Bo wiem, że przy małym dziecku, kiedy mąż też prawie nieobecny, a rodziny na miejscu nie ma,... rozwiń

Nareszcie jakaś rozsądna opinia. Sama chciałabym mieć psa, ale odłożyłam tę decyzję na za kilka lat. Bo wiem, że przy małym dziecku, kiedy mąż też prawie nieobecny, a rodziny na miejscu nie ma, przyjaciele, znajomi są sami zarobieni z małymi dziećmi, nie dałabym temu zwierzakowi tego czego by potrzebował. Śmieszą mnie te lamenty powyżej osób, które za wszelką cenę tego psa miały/mają i sugerują go nie oddawać ( de facto wg autorki do dobrego domu), a same piszą, że pies od świtu do nocy siedział sam i musiał przeżyć, dostosować się, bo nie miał wyjścia. Albo to sąsiadka wyprowadzi, to kumpela, to na tydzień do rodziców...Ale zdanie potem "pies to równoprawny członek rodziny". No to jak to jest?

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry