Odpowiadasz na:

Nie mieszkam na Pszennej to oznacza tyle, że nie mam problemów z gigantycznymi rozlewiskami. Mam dla odmiany inne kłopoty
wynikające z działań gminnych.
Nie warto się licytować kto ma... rozwiń

Nie mieszkam na Pszennej to oznacza tyle, że nie mam problemów z gigantycznymi rozlewiskami. Mam dla odmiany inne kłopoty
wynikające z działań gminnych.
Nie warto się licytować kto ma lepiej czy gorzej.
Sprawa zalanych ulic jest znana i wymaga działań ze strony gminy. Temat jest opisany i sfotografowany na tyle dobrze, że
wymaga to jedynie podjęcia decyzji. Ale jeśli ktoś nie wie co robić niech powie to wprost mieszkańcom.
Ile można czekać i słuchać bajek o zbiorniku retencyjnym?

zobacz wątek
8 lat temu
~ccc

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry