Odpowiadasz na:

Miałem kiedyś okazję utopić tego Eryka.
Niechcący
Wypadł mi z kieszeni na cycku, kiedy schylałem się nad stołem.
Wiedziałem, jaka jest metodologia postępowania z utopionym... rozwiń

Miałem kiedyś okazję utopić tego Eryka.
Niechcący
Wypadł mi z kieszeni na cycku, kiedy schylałem się nad stołem.
Wiedziałem, jaka jest metodologia postępowania z utopionym telefonem i ją zastosowałem.
Oczywiście... działał potem bez zarzutu

Na jakiejś imprezie firmowej koleżanka mnie wk..wiła. Gadała przez tel przy stole.
Uprzedzałem kilka razy.
W końcu się wk...łem i wyrwałem jej tel z ręki i utopiłem go w pokalu z piwem.
Niestety... okazał się g.**m. Po "odzysku" działał, ale wyświetlacz się rozlał.
Oczywiście... odkupiłem jej go. Nie jestem aż takim gnojem, na jakiego wyglądam :D

zobacz wątek
6 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry