Rośnie niedaleko mnie łan rdestowca ostrokończysego.
W życiu sobie tego. g,, na działce nie zapuszczę, bo się już nie pozbędę.
Ze 3 lata walczyłem z nim w moim "ogródku piwnym"....
rozwiń
Rośnie niedaleko mnie łan rdestowca ostrokończysego.
W życiu sobie tego. g,, na działce nie zapuszczę, bo się już nie pozbędę.
Ze 3 lata walczyłem z nim w moim "ogródku piwnym". Oczywiście glifosatem
Ale jest on świetnym źródłem resweratrolu,.
Na jesieni naciąłem sobie liści i ususzyłem. Robią mi teraz za herbatkę ziołową.
Powinienem teraz, zimą, wybrać się, aby wykopać jego kłącza, bo są o niebo bardziej wartościowe niż liście.
Rośnie też niedaleko mnie topinambur. Z pewnością go sobie zapuszczę na działce.
Nawet miejsce już dla niego przygotowałem ;)
Jak zima się skończy, pójdę go nakopać. Jakby ktoś chciał to oczywiście chętnie poczęstuję.
zobacz wątek