Moja znajoma, mistrzyni sztuk walki, porusza się jak przyczajony tygrys. Zero kobiecości
Większość kobiet po prostu człapie, kompletnie nie zdając sobie z tego sprawy.
Kobiet. które...
rozwiń
Moja znajoma, mistrzyni sztuk walki, porusza się jak przyczajony tygrys. Zero kobiecości
Większość kobiet po prostu człapie, kompletnie nie zdając sobie z tego sprawy.
Kobiet. które chodzą jak damy, jest naprawdę mało
I od razu zwracają moją uwagę. Nawet ze 100m to widać
Bez względu na urodę czy wiek.
O koleżance, o której pisałem powyżej, żartowałem, że nawet w domowych pieleszach chodzi w kapciach na szpilkach.
Ale było to bardzo zbliżone do prawdy
zobacz wątek