Odpowiadasz na:

Ja jestem facetem, mam pełna opiekę nad córka i dostaje 500 zł. Córka nie chce do matki jeździć , wiec jestem rodzicem na pełny etat i daje radę . Jedyne co mnie niszczy to kobiety w szkole córki.... rozwiń

Ja jestem facetem, mam pełna opiekę nad córka i dostaje 500 zł. Córka nie chce do matki jeździć , wiec jestem rodzicem na pełny etat i daje radę . Jedyne co mnie niszczy to kobiety w szkole córki. Nie podoba im sie ojciec, który "ograniczylł" matce prawa do dziecka. Ale i"te panie" rujnują przede wszystkim psychikę dziecka, choć tego nie widza . Byłem feminista, zawsze uważałem, ze kobietom dzieje sie krzywda. Faceci zaslużyli na miano polmozgow - skądś sie przecież biorą stereotypy, ale sa wyjątki. Facet z pełna opieką, otrzymujący alimenty od kobiety jest jak papuga miedzy wronami. Nie ma szans na normalne życie . Uwierzcie , nie chcecie przechodzić tego co ja , oprócz wielu lat w sadach , RODK, komisariatach , prokuraturach, gdzie jak matoł udowadniałem, ze nie jestem pedofilem, psychopata, złodziejem itp itd, musiałem opiekować sie mała córka i udawać przed dzieckiem, ze wszystko jest ok. Tak, trzeba przyznać, ze matka jest ważna w życiu dziecka. Sam nie miałem ojca. Zmarł. Często myśle o mamach, które jakoś same dają radę i z mozołem wychowują swoje pociechy, dając im wszystko, żeby kiedyś radziły sobie lepiej niż one teraz.
Dajcie facetom szanse i niech próbują swoich sił w wychowywaniu dzieci. Niech poczują sami jak to jest, wtedy znajda motywacje do wiekszego wysiłku i dadzą więcej niż ojcowie "bankomaty".

zobacz wątek
6 lat temu
~Fulltimeojciec

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry